Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią prasować, oraz tych, którzy za tą domową czynnością nie przepadają. Dla zwiększenia wygody tych pierwszych (oraz zmniejszenia niechęci tych ostatnich) żelazka są stale udoskonalane.

Nie inaczej było przed stu laty. Dawniej gospodyni domowe do prasowania wykorzystywały żelazka na tzw. duszę lub rozgrzany węgiel. Wraz z upowszechnieniem się gazu miejskiego w użyciu pojawiły się żelazka nagrzewane okresowo za pomocą palnika gazowego umieszczonego w przypominającym stopę podgrzewaczu.

W tym modelu żelazka podgrzewacz posiada palnik bunsenowski wraz z regulacją dopływu powietrza w formie regulowanego pierścienia. Żelazko można było podgrzewać również za pomocą palnika kuchenki gazowej, stosując w tym wypadku specjalną nasadkę.