Fot. Zakład amoniaku i wieża zbiorników wysokich gazowni gazowni na Tarnogaju (Wrocław), mat. Gazowni we Wrocławiu
Historia gazownictwa we Wrocławiu sięga połowy XIX wieku, kiedy rosnąca popularność nowego źródła oświetlenia sprawiła, że trafiło ono do stolicy Dolnego Śląska. W 1843 r. Heinrich Meinecke wybudował przy ul. Rydygiera warsztat, który zasilał pierwszą w mieście gazową latarnię uliczną zaprezentowaną w pobliżu Dworca Świebodzkiego, a dodatkowo oświetlał dom i warsztat przedsiębiorcy. Gazowe oświetlenie docenił również właściciel wrocławskiej restauracji „Pod Złotą Gęsią”, który jako pierwszy oświetlił tego typu obiekt lampą gazową.
Zainteresowanie oświetleniem gazowym rosło bardzo szybko, w związku z czym wrocławski magistrat, na którego czele stał nadburmistrz Julius Hemann Pinder, 19 kwietnia 1845 r. zawarł z dwoma prywatnymi przedsiębiorcami: Ferdynandem Friedlanderem oraz Edwardem Szrbinowskim umowę na oświetlenie gazowe miasta. Jeszcze w tym samym roku ich miejsce zajęła spółka Gas Aktien Gesellschaft, która na wiosnę 1846 r. przystąpiła do budowy gazowni.
Ze względu na protest rządowy prace wkrótce zostały przerwane. Wznowiono je dopiero 13 grudnia 1846 r., a budowa przebiegała pod nadzorem Rudolfa Blochmanna, uznanego projektanta gazowni i budowniczego miejskich systemów oświetleniowych. Pierwsza wrocławska gazownia powstała w 1847 roku przy ul. Tęczowej nr 8-10 i początkowo nosiła nazwę Zakład Oświetlenia Gazowego we Wrocławiu (Die Gas Beleuchtung Anstalt). Była to pierwsza gazownia na Dolnym Śląsku. Kolejne powstały m.in. w Zgorzelcu (1854 r.), Legnicy i Jeleniej Górze (1857 r.), Dzierżoniowie oraz Wałbrzychu (1863 r.).
23 maja 1847 r. był ważną datą w historii wrocławskiego gazownictwa. Tego bowiem wieczoru, na obszarze położonym pomiędzy wewnętrzną stroną fosy miejskiej a Odrą, rozbłysło po raz pierwszy 758 latarni gazowych – 637 czteroramiennych oraz 121 sześcioramiennych kandelabrów. Zapotrzebowanie na gaz już w pierwszych latach funkcjonowania gazowni było bardzo duże. Od początku gaz świetlny zasilał system latarni ulicznych, jednak w kolejnych latach coraz większe zapotrzebowanie zgłaszali prywatni konsumenci, którym gaz służył do oświetlania frontów domów, podwórzy, korytarzy i schodów.
Widok na zakład I, ul. Tęczowa
Duża dynamika wzrostu popytu na gaz wymusiła rozbudowę gazowni przy ul. Tęczowej. W 1852 r. powstała druga piecownia z 16 piecami (każdy z nich miał po 6 retort), natomiast w latach 60. XIX w. zdecydowano o budowie czwartego zbiornika gazu. To jednak nie wystarczyło. Możliwości produkcyjne pierwszej wrocławskiej gazowni były ograniczone i w miarę wzrostu liczby mieszkańców oraz rosnącego popytu na gaz zaistniała konieczność budowy i uruchomienia kolejnego zakładu produkcyjnego.
Deficyt gazu pogłębił się szczególnie po rozbudowie osiedli na prawym brzegu Odry – m.in. Ołbina. 13 października 1860 r. specjalna komisja obradująca pod przewodnictwem nadburmistrza Wrocławia, Juliusa Alexandra Elwangera, podjęła decyzję o budowie drugiej gazowni według projektu inż. Wilhelma Kornhardta, ówczesnego dyrektora gazowni w Szczecinie i byłego współpracownika Rudolfa Blochmanna. Decyzja o jej lokalizacji zapadła znacznie później. 20 marca 1863 r. rada miasta postanowiła, że nowy zakład stanie na pl. Drzewnym 3 (obecnie pl. Powstańców Warszawy).
Gazownię II uruchomiono 28 października 1864 r., a jej roczna wydajność wynosiła 775 tys. m3. Położona na lewym brzegu rzeki, dostarczała gaz dla Przedmieścia Odrzańskiego i Piaskowego, a także Oławskiego i Mikołajskiego.
Pomimo powstania drugiego zakładu, ze względu na szybko rosnące zapotrzebowanie na gaz, szybko powrócił problem niedoborów w produkcji. Nowa gazownia niedługo po uruchomieniu musiała zostać zmodernizowana, a główne prace wykonano w latach 70. XIX w. (m.in. oddano do użytku nową piecownię oraz kolejny zbiornik gazu). W tym czasie gazownie I i II osiągnęły maksymalny poziom produkcji. W 1871 r. roczne zużycie gazu we Wrocławiu równe 8 166 198 m3, z trudem zostało zrównoważone przez dostawy obu gazowni. Prognozy wskazywały, że w kolejnych latach popyt na gaz będzie nadal rósł, na co miał wpływ zwłaszcza duży przyrost liczby mieszkańców Wrocławia w latach 70. XIX wieku i utrzymujący się do końca wieku (przykładowo w latach 1880-1899 liczba mieszkańców Wrocławia wzrosła z 271 tys. do 411 tys.).
Widok na zakład II, pl. Powstańców Warszawy
Z czasem obie gazownie połączono magistralnym gazociągiem wyrównawczym przeprowadzonym przez ul. Kotlarską, Rynek do Podwala i ul. Tęczową. W 1871 roku, po 25-letnim użytkowaniu przez prywatną spółkę, władze Wrocławia za kwotę ok 2,8 mln marek wykupiły gazownię I, w efekcie czego samorząd stał się jedynym właścicielem wszystkich obiektów gazowniczych na terenie miasta (dwóch gazowni, sieci gazowej i oświetlenia ulicznego).
Władze miejskie zaczęły zastanawiać się nad decyzją w sprawie budowy kolejnego zakładu gazowniczego. Tym razem budynek miał powstać na prawym brzegu Odry i produkować gaz na potrzeby północno-wschodnich rejonów miasta. Do prac inwestycyjnych przystąpiono w 1877 r., a dwa lata później prace zostały czasowo wstrzymane ze względu na nasilającą konkurencję ze strony energii elektrycznej. W 1880 roku podjęto decyzję, że budowa jednak jest uzasadniona, a 1 sierpnia 1881 r. przy dzisiejszej ul. Trzebnickiej ostatecznie uruchomiono kolejny zakład (gazownia III) wyposażony w system pieców generatorowych oraz teleskopowy zbiornik gazu.
Widok na zakład III, ul. Trzebnicka
W tym czasie Wrocław szybko się rozwijał, a zapotrzebowanie na gaz ciągle wzrastało, służył on już nie tylko do oświetlania ulic i domów, jak to było na początku, ale stał się także powszechnym źródłem energii wykorzystywanym do ogrzewania i napędu urządzeń gospodarstwa domowego oraz również paliwem przemysłowym. Dynamicznie rosła też liczba latarni gazowych – w 1901 r. Wrocław oświetlało ponad 6,6 tys. takich latarni, w 1909 r. było ich już ponad 10 tysięcy, a trzy lata później 12,3 tys. Na przełomie XIX i XX wieku łączna moc produkcyjna trzech wrocławskich gazowni wynosiła 23 mln m3 rocznie. Co roku zużycie gazu we Wrocławiu rosło jednak aż o 9 proc., co oznaczało, że już w 1906 r. gazu mogło ponownie zabraknąć. Z tego względu zrodziła się potrzeba budowy nowej, znacznie większej niż poprzednie, gazowni w innej części miasta.
W 1904 r. podjęto decyzję o budowie nowoczesnej wytwórni gazu o odpowiedniej do potrzeb mieszkańców Wrocławia mocy produkcyjnej i nowoczesnym wyposażeniu technicznym. 10 listopada 1906 r. zakończono budowę gazowni na ul. Gazowej na Tarnogaju (dawniej Dürrgoy) – wówczas jednej z największych i najnowocześniejszych w Europie.
Tarnogaj to osiedle, które dwa lata wcześniej włączono do miasta. Głównym czynnikiem lokalizacyjnym gazowni była bliskość linii kolejowej łączącej Wrocław z Zagłębiem Górnośląskim. Zakład posiadał pełny zestaw agregatów do chłodzenia, płukania i oczyszczania gazu, a także własną bocznicę kolejową, co znacznie ułatwiało dostarczanie węgla do koksowni, piecownię wyposażoną w 30 pieców po 9 retort każdy, o łącznej długości 75 m i szerokości 36 m, oraz dwa zbiorniki na gaz, każdy o objętości 110 tys. m3.
Po uruchomieniu gazowni IV sukcesywnie wyłączano z ruchu wcześniejsze wytwórnie gazu na terenie miasta. Gazownie przy ul. Tęczowej i Trzebnickiej przekształcone zostały w stacje zasilające i przetłocznie gazu ze zbiornikami dla gromadzenia produkcji na pokrycie szczytowych poborów. Pozostałe w użyciu zbiorniki gazu zasilane były z Tarnogaju siecią wysokiego ciśnienia i połączone za pomocą regulatora ciśnienia gazu z siecią niskiego ciśnienia. Dzięki temu rozwiązaniu możliwe było uzyskanie jednakowego ciśnienia w sieci gazowej na terenie całego miasta.
Zakład IV, Tarnogaj
Od 1927 r. potrzeby mieszkańców i przemysłu ponad półmilionowego miasta zaspokajała już tylko wytwórnia na Tarnogaju. W latach 20. XX w. roczna moc produkcyjna gazowni IV wynosiła około 70 mln m3. W latach dwudziestych i trzydziestych XX w. prowadzona była intensywna modernizacja i rozbudowa urządzeń produkcyjnych – m.in. oryginalne piece zostały zastąpione nowatorskimi piecami wielokomorowymi. Planowana była również budowa kolejnej nowej gazowni.
Przygotowania do II wojny światowej spowodowały jednak zaniechanie wszelkich działań modernizujących i związanych z rozbudową gazowni, a zakład przeszedł pod nadzór ogólnej administracji państwowej. W latach 40., dla uzupełnienia niedoborów gazu spowodowanych rozwojem przemysłu zbrojeniowego, doprowadzano do Wrocławia wybudowanym gazociągiem DN-350 gaz koksowniczy z Wałbrzycha. W 1942 r. gazownia została przyłączona do tzw. sieci Dalgazu i zakład zaczął wówczas pełnić funkcję nie tylko producenta, ale także tłoczni gazu.
W okresie II wojny światowej występowały poważne niedobory gazu, szczególnie dla przemysłu zbrojeniowego. W okresie tym produkowano gaz za wszelką cenę, przeciążając urządzenia produkcyjne i oczyszczające. Działania wojenne dopełniły dalszego zniszczenia. 24 maja 1945 r., w chwili przejęcia zrujnowanej gazowni wrocławskiej od władz radzieckich przez administrację polską, zniszczone było około 60% produkcyjnych urządzeń gazowniczych we Wrocławiu, 50-80% urządzeń sieciowych i 100% oświetlenia. W samej gazowni na 232 budynki fabryczne, biurowe i mieszkalne, zaledwie 20 nadawało się do użytku (w większości były to budynki mieszkalne).
Już 7 sierpnia 1945 r., dzięki ofiarności i ciężkiej pracy garstki ludzi, częściowo odbudowana gazownia na Tarnogaju rozpoczęła produkcję gazu. Uroczystość historycznego zapalenia pierwszego płomyka gazowego odbyła się 22 sierpnia 1945 r. na Karłowicach, w budynku dyrekcji gazowni. W 1947 r. uruchomiono już połowę wszystkich urządzeń produkcyjnych i wyprodukowano 33,4 mln m3 gazu, lecz przedwojenny poziom produkcji osiągnięto dopiero pięć lat później.
Połowa lat 60. XX w. stała pod znakiem odbudowy i uruchomienia bloku pieców skośno-komorowych. Operację przeprowadzano wykorzystując po raz pierwszy w Europie nowoczesną technologię szbkościową rozpalania pieców gazowniczych w ciągu 12-14 dni, a nie jak dotychczas w ciągu 90 dni.
Pod koniec lat 70. XX w. zaczęto odchodzić od klasycznej produkcji gazu miejskiego. Koszty wytwarzania gazu węglowego były coraz wyższe, a co więcej w 1972 r. odkryto i doprowadzono do Wrocławia gaz ziemny zaazotowany ze złoża w Wierzchowicach koło Milicza. Odkrywanie kolejnych złóż tego gazu w różnych rejonach kraju otwierało nowe perspektywy, ale również stawiało nowe wyzwania. Koniecznością stało się bowiem sprawne przesyłanie gazu na duże odległości, czego efektem była intensywna rozbudowa sieci magistralnych od końca lat 80. XX w.
Gaz ziemny wysokometanowy zastąpił tym samym gaz węglowy, który przez ponad sto czterdzieści lat produkowany był we wrocławskich gazowniach. Na całym Dolnym Śląsku stopniowo ograniczano wytwarzanie gazu miejskiego i wygaszano produkcję w kolejnych zakładach. W sierpniu 1990 roku, po 84-letniej eksploatacji, zakończono produkcję gazu na wrocławskim Tarnogaju, zaś w 1998 roku, jako ostatnią klasyczną gazownię w Polsce, zamknięto zakład w Międzylesiu.