Gazomierz przemysłowy Gazomierz przemysłowy

Nowy/stary model biznesowy

Cichutko obracające się kółko z czerwonym paskiem. Tak odmierzana jest cena codziennego komfortu w wielu domach. Ile kosztuje ciepło? Można to nie od dziś bardzo precyzyjnie obliczyć. Ale historia gazomierzy to nie tylko opowieść o sposobach liczenia objętości zużytego paliwa, to też historia rozwoju modeli biznesowych.

Dostęp do gazu kosztuje, podobnie jak dostęp do sieci Internet. Dawniej łącząc się z siecią płaciliśmy za ściągnięte dane lub za czas użytkowania. Podobnie było na początku działania sieci gazowej – za gaz płaciło się, kiedy był akurat potrzebny.

Gaz jak Internet

Najstarsze gazomierze miały funkcje automatów wrzutowych – dawały określoną ilość gazu po uiszczeniu opłaty monetami lub żetonami. Później to rozwiązanie zostało zastąpione opłatą ryczałtową – płaconą co miesiąc z góry i wyrównywaną okresowo.

Rozwiązanie, które sprawdziło się w sieci gazowej, znamy dziś nie tylko z form opłat za telefony czy Internet, ale z coraz szerszego zakresu usług dostępnych na abonament – filmów, muzyki, przestrzeni na dane.

Gazowi hakerzy

Być może dlatego gazomierze także doczekały się swoich hakerów – oszustów próbujących różnymi sposobami technicznymi wyłudzić dostęp do sieci gazowej. Rozwój tych urządzeń to więc też historia zabezpieczeń: coraz dokładniejsza kontrola wrzucanych monet, wprowadzenie dedykowanych żetonów, zabezpieczenia przeciwko cofaniu liczników.

Warto przyjrzeć się tym urządzeniom również dlatego, że wiele z nich jest nie tylko zaawansowanych technologicznie jak na swój czas, ale potrafią zaskoczyć swoją industrialną estetyką.

Bon na gaz

Koszty gazu to dziś ważny punkt domowego budżetu. Cena błękitnego paliwa zależy od światowej koniunktury, a bywa, że i polityki. Różnice, które dziś możemy zobaczyć na naszych rachunkach, są jednak niczym w porównaniu do zmienności cen gazu, kiedy produkowany był jeszcze z węgla. Nowa technologia była droga, a gospodarkę gniotła inflacja.

W tych warunkach każdy konsument dużo by dał, by zagwarantować sobie stałą cenę gazu na jakiś czas! Możliwość taką dawał prosty instrument wprowadzony przez wiele gazowni – bon. Wykupienie bonu w gazowni było równoznaczne przedpłacie za pewną ilość gazu i chroniło przed wzrostem cen. Trzeba było się jednak spieszyć, bo sprzedaż bonów była limitowana.

Te bony zostały wydane przez Gazownię Miejską w Krakowie i opiewały na 50 m³ i 2 m³ gazu.

Wyzwania opłat

Od początku działania dostępnej publicznie sieci gazowej, nie lada wyzwaniem było dla gazowników pozyskiwanie opłat za gaz. Urządzeniami, które znacznie ułatwiały im pracę, były gazomierze na żetony. Działały one jak automaty wrzutowe – gaz płynął po wrzuceniu specjalnych żetonów lub monet. Najczęściej były one stosowane tam, gdzie gaz był potrzebny „na zawołanie” – na przykład w hotelach i mieszkaniach socjalnych. Niestety zdarzały się oszustwa! Nieuczciwi użytkownicy próbowali podrabiać dziesięciofeningówki i żetony.

Aby nie dopuścić do oszustw, gazownie wprowadzały unikatowe mechanizmy wrzutowe, tak aby nie można było użyć żetonów pochodzących z innych gazowni albo podrobionych. Dlatego też żetony różnej wartości i z różnych gazowni różniły się wagą i materiałem, z którego zostały wykonane. Dzięki temu te niepozorne pamiątki po dawnych sposobach rozliczeń za energię są też dokumentami swoich czasów. Możemy z nich odczytać skąd pochodzą i kiedy zostały wyemitowane.

Gazomierz żetonowy
Gazomierz żetonowy
Żetonowe
Gazomierz żetonowy
Artykuł
Monety i żetony w gazownictwie

Jak rozwiązać problem rozliczania się za dostarczony gaz? W XIX wieku z pomocą przyszły monety i żetony oraz specjalne gazomierze.

przeczytaj artykuł

Gaz na żetony

Sposoby płacenia za gaz zmieniały się podobnie jak formy jego wykorzystania. Jedno z najciekawszych rozwiązań to liczniki gazowe z automatem wrzutowym. Pod koniec XIX wieku było to powszechne i praktyczne rozwiązanie – gaz w mieszkaniu płynął tylko po wrzuceniu do automatu specjalnego żetonu. Żetony można było kupić w gazowni. Podobnie jak monety miały różne nominały i pozwalały korzystać z różnej ilości gazu. Klientom ułatwiało to rozliczenie – gaz dostawało się „na żądanie”, kiedy akurat był potrzebny, a w gazowni zniknął problem niespłaconych rachunków i pracochłonnego wyceniania zużytego gazu na podstawie przeliczania wskaźników gazomierzy przez inkasentów.

Galeria eksponatów

Gazomierz sprzed Wielkiej Wojny

Ten gazomierz uruchamiał przepływ gazu po wrzuceniu specjalnych żetonów. Urządzenie powstało w 1911 roku w zakładach firmy Julius Pintsch AG w Berlinie.

Wykonano go nie tylko z nowoczesnych materiałów – stali i metali kolorowych, ale także ze skóry, z której są zrobione jego miechy.

Przed I wojną światową płatność za gaz można było uiścić za pomocą monet o wartości 10 feningów. Po zakończeniu wojny, monety zostały zastąpione żetonami.

Tajniki mechanizmu

Malutkie żetony na gaz miały tu długą drogę do przebycia. Zanim wpadły do zbiorniczka, z którego mógł je odebrać inkasent, poruszały liczne zębatki i zapadki. W ten sposób wykonywały swoje najważniejsze zadanie – uruchamiały zawór wpuszczający gaz. Na straży żetonów stało liczydło, które skrupulatnie oznaczało, ile ich wrzucono oraz ile gazu przepłynęło przez urządzenie.

Wyróżniaj się lub...

Fabryki gazomierzy konkurowały ze sobą. Podobnie jak dzisiaj, sposobem na zwrócenie uwagi klientów było wprowadzanie ciekawego wzornictwa. Z tego względu firma Julius Pintsch AG produkowała gazomierze okrągłe.

Gazomierze produkowane przez zakłady Pintscha były produktami najwyższej klasy, z których chętnie korzystał również przemysł. Prócz gazomierzy miechowych, fabryka Pintscha produkowała gazomierze laboratoryjne, rejestracyjno-kontrolne oraz wodne.

Ile płomieni potrzeba?

Dziś przyzwyczajeni jesteśmy do pomiaru gazu w metrach sześciennych, jednak kiedyś użycie tej jednostki do określenia ilości gazu nie było równie oczywiste.

Na licznikach, powszechnych dawniej w Polsce gazomierzach produkcji niemieckiej, można zobaczyć tajemnicze „płomienie”. Tak właśnie opisana jest przepustowość tego gazomierza miechowego – tabliczka znamionowa wskazuje, że wynosi ona 10 flamme, czyli płomieni.

Ich zagadkę pomaga rozwiązać dodatkowy opis na obudowie. Wyjaśnia on, że 10 płomieni to półtora metra sześciennego na godzinę. Ile płomieni wynosi przepustowość twojego gazomierza?

Przekrój gazomierz

Przez ten gazomierz gaz przepływał jak krew przez serce. Był używany w domach, gdzie grzano gazem. Przepływając przez gazomierz, gaz napełniał kolejno dwa miechy, które poruszały się na przemian i napędzały liczydło. Jego uderzenia odliczały czas ogrzewania ogniska domowego.

Dzięki przekrojowi gazomierza można zajrzeć do środka i wyraźnie zobaczyć, jakie mechanizmy kryją się pod stalową, zazwyczaj zamkniętą obudową.

Numer jeden z Tczewa

Ten współczesny gazomierz miechowy wydaje się zupełnie zwykły, a jednak zajmuje ważne miejsce w kolekcji muzeum.

Tajemnicę jego wyjątkowości wyjaśnia niepozorny napis, tuż pod wskaźnikiem pomiaru gazu: „METRIX nr 000001 1995”. Wskazuje on, że to jest pierwszy egzemplarz modelu gazomierza, którego seryjną produkcję rozpoczęto w 1995 roku.

Gazomierz wyprodukowany został przez fabrykę „METRIX” w Tczewie, jednego z najbardziej doświadczonych producentów gazomierzy w Polsce.

Galeria eksponatów

Pamiątka XIX wieku

Ten gazomierz to jedno z najstarszych urządzeń pomiarowych w zbiorach Muzeum Gazownictwa. Ze względu na cylindryczny kształt określa się go jako „beczkowy”. Powstał w 1896 roku w zakładach firmy S. Elster w Berlinie.

Gazomierz dokonywał pomiaru zużytego przez klienta gazu, podając tę wartość w kubikach lub precyzyjniej w litrach. Wykonany ze stali, posiada elementy z metali kolorowych.

Galeria eksponatów

Gazomierze w przemyśle

Te gazomierze powstały z myślą o pomiarach w zakładach przemysłowych.

Gazomierz po prawej jest wyposażony w turbinę o dużej przepustowości. Maksymalna przepustowość gazomierza wynosi aż 6000 m³/h. Został wyprodukowany przez firmę S. Elster w 1968 roku.

W przypadku drugiego gazomierza, jego dużą przepustowość zapewniały skórzane miechy umieszczone w stalowej obudowie. Został wyprodukowany w Tczewie w 1972 roku.

Galeria eksponatów

Tajna broń

Takiego gazomierza nie zobaczymy w domowej instalacji. To urządzenie do zadań specjalnych – w rękach kontrolera to tajna broń!

Gazomierz kontrolny służy do badania sprawności działania innych gazomierzy. Wyposażony jest w precyzyjny palnik i przyrząd do pomiaru ciśnienia.

Zobacz inne wirtualne wystawy

PL EN
Ustawienia prywatności
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Aby uzyskać więcej informacji i spersonalizować swoje preferencje, kliknij „Ustawienia”. W każdej chwili możesz zmienić swoje preferencje, a także cofnąć zgodę na używanie plików cookie na poniższej stronie.
Polityka prywatności
*Z wyjątkiem niezbędnych